poniedziałek, 5 grudnia 2011

Początek.

Bloga od dawna już miałam zamiar założyć. Co tu będzie? Najróżniejsze rzeczy, co mi się tylko nawinie. To mój początek, więc blog nie będzie pewnie super prowadzony, ani pewnie nawet ciekawy, ale myślę, że z biegiem czasu lekko się dostosuję i przyzwyczaję do niego.

Jest poniedziałek, czyli lekcje skończyłam o 10:25, pod tym względem lubię moją szkołę. Wciąż pachnie mi popcornem który przed chwilą zjadłam.. W piątek przyszły mi buty, jestem z nich zadowolona, wygodne, lecz trochę wysokie, przez co nie nadają się na krzywe krakowskie chodniki, cóż, jakoś muszę przeboleć pierwsze odciski i pierwsze upadki, ale jak to mówią: Praktyka czyni mistrza!. :) i czekam na świetną marynarkę, którą kupiłam od pewnej dziewczyny na fbl, niebawem może pojawią się jakieś zdjęcia w butach i marynarce, ponieważ czekam, aż koleżanka łaskawie znajdzie czas. Takie życie gdy mało osób w otoczeniu posiada dobry aparat fotograficzny. Jutro mikołaj, a ja niczego się nie spodziewam. Powiedziałam mamie, żebyśmy nie obchodzili w tym roku mikołajek, trochę szkoda, ale głupio by mi było dostawać prezenty i nic nie dawać w zamian.. Na dziś tyle, muszę popracować nad wyglądem bloga i techniką pisania. W ogóle muszę go ogarnąć. Trzymajcie się cieplutko w tą smutną pogodę. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz